Wracam z cyklem podsumowań zakupowych! W tym miesiącu chyba standardowo, ale wciąż czekam na jedną przesyłkę z mangami z drugiej ręki oraz paczunię z Gildii, więc kwiecień powinien być już na bogato :) Kilka tomów wybrałam sobie jako nagrodę za konkursy na wrocławkim Love (zgadnijcie kto raz czwarty wygrał hardcorową wiedzówkę z Fullmetal Alchemista?), część mam z bonito.pl, gdzie dorwałam naprawdę przyjemną promocję na mangi Waneko. O ile więc, jeśli chodzi o wydatki, portfel mnie nie bolał, tak z poziomem czytadeł było już różnie:
