Do serca przytul… mamę! Top 10 najlepszych mangowych matek

Nie mogło być inaczej, żeby Lemurilla nie przygotowała czegoś na pewne bardzo ważne święto! Co prawda nas, skupionych wokół zagramanicznych animacji powinna bardziej interesować druga niedziela maja, kiedy to z grubsza połowa świata obchodzi Dzień Matki. Ale cóż, szanujmy dobre, bo polskie. Przynajmniej nasze jest żywe. Nie to co w pewnych chińskich bajkach…

Bo tak po prawdzie jedno trzeba przyznać – gatunek matek jest w anime wymarły i to nie tylko przez pewną fryzurę, która sprowadza śmierć. Mamuśków po prostu najczęściej nie ma, nawet w stanie agonalnym. To już ojcowie pojawiają się znacznie częściej, szczególnie w shounenach jako ci, którzy przekazują pałeczkę przywództwa czy jakiś power up. Ale matki? Pfff. Prędzej znajdziecie Ditto w Pokemon GO niż żywą matkę lub taką, która nie będzie robiła za tło absolutne. A w takim One Piece’ie jest już na tyle źle, że każda dobra mamcia występuje jedynie w retrosach, tak bardzo są przetrzebione. Ja nie wiem, czy oni tam się jakoś rozmnażają? A, no tak, statystyki zawyża Big Mom…

matka1
Mama Pandy z Shirokuma Cafe tylko ledwo nie załapała się na listę.

Czytaj dalej

Dokąd nocą tupta jeż? – świętujemy Dzień Jeża!

Drogie nasze małpiatki, emocje związane z ankietą pomału opadają i możemy, bogatsze o nową wiedzę, wracać do tradycyjnego, czwartkowego blogowania. Ponoć lubicie schematy i wyliczanki tak…? Choć wiemy, że najzadowoleńsi jesteście gdy jest zabawnie i luźno, dzisiaj temat będzie poważny. Bardzo poważny. Same sacrum, czysta esencja, żaden roztwór (Dziab jest chemikiem, ona wam poda cały skład). Bo czy wy wiecie jakie święto dzisiaj mamy? Ważniejsze niż jakieś odzyskanie niepodległości, co było dawno i już nieważne patrząc na wybory w Ameryce? 10 listopada jest DZIEŃ JEŻA. Dlatego w tej wspólnej notce porozmawiamy dzisiaj o tym najszlachetniejszym ze zwierząt i o tym jak Japończycy uhonorowali to stworzenie w swojej popkulturze.

Post dedykowany wszystkim pamiętających forum Vongola oraz forum Hetalia.

jeeee
Post otwiera wyjątkowo prawdziwa jeżyca – ale Azuki jest zbyt słodka, by nie zareklamować jej i jej instagrama!

Czytaj dalej

Krótki poradnik dla kandydatów na bohatera shonena

Środek sesji. Spałam dziś całe 10 godzin, w nocy,  a nie w środku dnia po powrocie z egzaminu na który uczyłam się dzień wcześniej. W końcu zaliczyłam całoroczny test z czeskiego, mimo, że głównie musiałam žebrat o škodu (czy ja ten dopełniacz dobrze odmieniłam? A może tu powinien być celownik?!). W takich dniach próbuję czerpać motywację od postaci fikcyjnych, wciąż mając nadzieję, że czegoś można się z chińskich bajek nauczyć. Bo przecież tylu bohaterów musiało mierzyć się z trudnościami, od egzaminów szkolnych zaczynając na kosmitach próbujących zniszczyć ziemię kończąc. Co jednak czyni protagonistów mang wyjątkowymi? Temat oczywiście jest szeroki, więc spróbujmy ugryźć go od najbardziej charakterystycznej strony – głównych postaci w mangach shonen, z szczególnym naciskiem nałożonym na tzw tasiemce. Okazuje się bowiem, że regulamin cech wymaganych na to stanowisko jest zaskakująco jednolity…

tumblr_lvg91lh5cm1qcfgllo1_500
Odpowiedni fryz to podstawa w tym biznesie (Oki, Trunks nie jest głównym bohaterem, ale to mój pierwszy bisz, więc dealujcie z tym).

Czytaj dalej

Top 10 najlepszych bohaterów shonenów

Dzisiaj notka z kategorii lekkich i przyjemnych – zarzucę wam subiektywną listę najciekawszych głównych bohaterów mang (i anime) shonen. Nie wiem jak wy, ale osobiście z reguły nie przepadam za majn hirołsami. Bardziej mnie fascynują postaci drugo- i trzecioplanowi. Z jednej strony, jako, że mają mniej czasu antenowego dostajemy możliwość, by samemu dopowiedzieć sobie elementy ich historii albo charakteru, co przecież jest cudowna zabawa. Z drugiej – główni bohaterowie, jak żadni inni, związani są pewnymi schematami, szczególnie w tak uporządkowanym gatunku jak shoneny (myślę tu głównie o tzw. tasiemcach). Widz ma za zadanie utożsamić się z protagonistą (w końcu to jego oczami będziemy śledzić historię) w wielu przypadkach sprowadza się więc go do roli everymana, mającego po prostu pokonywać swoje słabości w drodze do spełnienia marzenia i walczyć o dobro swoich nakama (0 schematach jakie musi przestrzegać protagonista piszę też w innym miejscu). Rzadko łamie się te schematy – czasami jednak, nawet schematyczny bohater może zafascynować czytelnika….

Wybrałam 10 przykładów męskich protagonistów shonenów, których uznałam za ciekawszych niż innych (o interesujących kobietach z różnych planów jest już inna notka, której chcę za niedługo dopisać sequel). Kolejność postaci raczej luźno istotna. Cały ranking trzeba traktować jako subiektywną wyliczankę (także dlatego, że ograniczałam się do serii, które oglądałam), a pod żadnym pozorem jako jakąś prawdę objawioną (nigdy dość przypominania tego!).

mc0

Czytaj dalej

Będziem tonąć, czyli 10 pairingów wg Daryi

Erasmusy, zjazdy rodzinne i inne kataklizmy trochę ograniczyły mój nołlajf ostatnimi czasy (w takich momentach wychodzi na jaw jakim dobrym pomysłem było prowadzenie bloga z tak płodną postowo osobą jak Sofi), ale tutaj jestem i wrzucam kolejną topkę. Dobrze, dobrze, znów postanowiłam nie hierarchizować, tylko wrzucić kilka lubianych przeze mnie par w kolejności mniej więcej takiej, jak silna jest/była moja faza na nie. Wystarczy już, że ich wybór jest oburzająco subiektywny. Serio, nie opierałam się na żadnych kryteriach niezwykłości danej relacji, po prostu wzięłam dziesiątkę którą shippuje i tak, całość ma charakter mocno fangirlowski. Wszystkie pairingi są hetero (jedyne yaoi jakie szczerze lubię nie miało sensu tutaj wrzucać), niektóre są kanonami, za niektóre po prostu ogromnie trzymam kciuki. I nie, nie będzie takich przełomowych romansów jak Haruka x woda czy Chihaya x karuta. O nich innym razem ;)

Motto tego wpisu

Czytaj dalej