Jak into chińskie bajki, czyli serie anime dla początkujących.

Bycie mangowcem to zarówno przywilej, jak i przekleństwo. Na tej drodze czeka Cię i powód do marnowania większości Twojego wolngo czasu, i najlepszy sposób na kreatywne zabijanie nudy. Możesz zarówno zostać odrzutkiem społeczeństwa, ale też wreszcie znaleźć miejsce, w którym jesteś akceptowany ze wszystkimi Twoimi dziwnymi fetyszami. Anime to część popkultury i jako taka, kryje w sobie zarówno perełki sprawiające, że dowiesz się więcej o świecie i staniesz lepszym człowiekiem, jak i zwykłe śmiecie utrwalające szkodliwe stereotypy. Tak czy inaczej, są wśród nas tacy, którzy raz wkroczywszy na drogę zagłady, nigdy już z niej nie wrócą, Czytelniku tych słów! Jeśli jesteś już po animowej stronie życia, wiesz dokładnie o czym mówię. Jeśli dopiero raczkujesz w tych tematach… Cóż. Zapraszam w nasze progi. Mamy Ci wiele do opowiedzenia. Oraz ciastka. I przypinki. I hejt, i dramy, i moe, i sempajów… Już coś znajdziesz dla siebie. A my ci w tym pomożemy~

Zapraszam do małego przewodnika po tytułach anime, po które warto sięgnąć na początku mangowcowego życia. Rzecz jasna to tylko luźne, niezobowiązujące propozycje, bo ile ludzi, tyle sposobów. Niech jednak post ten służy jako pewna odpowiedź na pytanie „co za anime zobaczyć teraz”. Albo co podsunąć znajomemu, gdy chcemy go na porządnie wciągnąć w nasze animowane piekiełko :)

my day

Czytaj dalej

Moralność jest względna, ale topkę można zrobić – 10 najlepszych złodupców

Zło… Że to temat fascynujący ludzkość od pokoleń i najchętniej wybierany temat na pracach maturalnych i dyplomowych studiów humanistycznych chyba nie muszę pisać? W ogóle, wstępniak będzie krótki. Wybrałam dla was 10 najbardziej interesujących złych/złodupców/antagonistów/przeciwników jakich zauważyłam w swojej karierze mangowca. Wyjątkowo nie będzie numeracji od najlepszego do najgorszego (hehehe), bo szanowne grono wydaje mi się zbyt zdywersyfikowane, by bawić w szukanie kryteriów do ich oceny. No, ale sami zobaczycie. Dziękuję też Dziabarze za dopisanie jednej postaci, z serii, której niestety nie śledzę. Tak więc… niech czyni się ZUO!

zuo0
Zło czai się wszędzie.

Czytaj dalej

Bohater ostatniej ławki, czyli co ona w sobie ma, czego ja nie mam?

Ostatnia ławka pod oknem jest obiektem pożądania każdego głównego bohatera anime szkolnego. Nieważne, czyś chłop, czyś baba, czy cynik, czy aspołeczna szuja, czy może zwykły leń z licencją na przysypianie  – to strategiczne miejsce w klasie wydaje się być najlepszą pozycją na wojennym froncie zwanym edukacją. Tam jesteś prawdziwym panem sytuacji, mistrzem filozofii, nieprzystępnym bożyszczem lub niezwykłym bohaterem udającym Zwykłego, Japońskiego Licealistę. Mit ostatniej ławki w anime trzyma się niesamowicie dobrze i długo; tak długo, że my możemy się tylko domyślać, kto pierwszy wpadł na ten pomysł. Co kryje się za popularnością tego miejsca? Czy naprawdę ma to jakiś związek z fabułą, czy wręcz przeciwnie – jest to tylko jedna, wielka, animatorska mistyfikacja? O dziwo nie da się odpowiedzieć na te pytania zdaniem pojedynczym, ponieważ sprawa jest nieco bardziej skomplikowana niż się na pierwszy rzut oka wydaje. No i bardzo dobrze, bo inaczej nie byłoby materiału na całego posta.

The MElancholy of Haruhi Suzumiya classroom   Google Search
Przedostatnie ławki są równie dobre, bo zawsze jakiś random może podkreślić twoją nieprzeciętność, robiąc za tło (sorry Ryu).

Czytaj dalej

Top 10 najlepszych bohaterów shonenów

Dzisiaj notka z kategorii lekkich i przyjemnych – zarzucę wam subiektywną listę najciekawszych głównych bohaterów mang (i anime) shonen. Nie wiem jak wy, ale osobiście z reguły nie przepadam za majn hirołsami. Bardziej mnie fascynują postaci drugo- i trzecioplanowi. Z jednej strony, jako, że mają mniej czasu antenowego dostajemy możliwość, by samemu dopowiedzieć sobie elementy ich historii albo charakteru, co przecież jest cudowna zabawa. Z drugiej – główni bohaterowie, jak żadni inni, związani są pewnymi schematami, szczególnie w tak uporządkowanym gatunku jak shoneny (myślę tu głównie o tzw. tasiemcach). Widz ma za zadanie utożsamić się z protagonistą (w końcu to jego oczami będziemy śledzić historię) w wielu przypadkach sprowadza się więc go do roli everymana, mającego po prostu pokonywać swoje słabości w drodze do spełnienia marzenia i walczyć o dobro swoich nakama (0 schematach jakie musi przestrzegać protagonista piszę też w innym miejscu). Rzadko łamie się te schematy – czasami jednak, nawet schematyczny bohater może zafascynować czytelnika….

Wybrałam 10 przykładów męskich protagonistów shonenów, których uznałam za ciekawszych niż innych (o interesujących kobietach z różnych planów jest już inna notka, której chcę za niedługo dopisać sequel). Kolejność postaci raczej luźno istotna. Cały ranking trzeba traktować jako subiektywną wyliczankę (także dlatego, że ograniczałam się do serii, które oglądałam), a pod żadnym pozorem jako jakąś prawdę objawioną (nigdy dość przypominania tego!).

mc0

Czytaj dalej