Co was nie zabije, to anime, czyli fikcyjne przeziębienia w natarciu

To nie żart, to nie ściema – wreszcie pojawiła się z dawna wyczekiwana notka o schematach! Ostatnio życie obrodziło w konwenty, podsumowania, łyżwiarzy i obowiązki, więc nie miałam odpowiednio dużo szarych komórek do zagospodarowania, aby poświęcić się tak poważnym tematom jak dzisiejszy. A będzie on z tej samej kategorii co Dzikie Ciężarówki, czyli “normalnie strach się bać”. Mówi się, że nasze rodzime NFZ jest jak mitologia grecka: na początku był chaos, a potem tylko gorzej. A jednak służba zdrowia w anime wydaje się o wiele gorszą opcją i na dodatek przypomina placebo – jak cię nie zabije, to cię wzmocni. Czyli… wszyscy zginiemy.

Ale Japończycy to chyba wcześniej niż później.

431c2a7324f916db87e97a75c0c3750e8662c293_hq
Przeziębienie, w przeciwieństwie do głupoty, przynajmniej da się uleczyć (Ouran High School Host Club)

Czytaj dalej

Proszę państwa, nadchodzi yaoi!

Najdrożsi czytelnicy!

Jak zauważyliście, na blogu zapanował mały hiatus. Tłumaczyłyśmy go nawałem nauki w nowym semestrze, jednak najwyższy czas, by przestać udawać. Niektórzy już zaczęli podejrzewać, że tak naprawdę czas zajmuje nam co innego – w końcu medycyna, którą studiuje Sofi to jeden z najmniej absorbujących kierunków jaki można wybrać, a licencjat Daryi nie przytył w ostatnich tygodniach o żadną stronę (mimo usilnego patrzenia w pustą kartkę Worda – bo wszyscy wiemy, że pisanie pracy właśnie na tym polega. Nie..?). Prawda wygląda inaczej. Ostatni miesiąc gorączkowo przygotowywałyśmy się do zmiany profilu bloga. Doszłyśmy bowiem do wniosku, że pisanie o chińskich i hamerykańskich bajkach to tylko półśrodki. Tak naprawdę, pragnęłyśmy od blisko roku tylko jednego. Móc wreszcie publikować nasze fanfiki. Bo tak naprawdę… Jesteśmy yaoistkami.

Przyzwyczajcie się do tych widoków. Teraz będę pojawiać się tutaj regularnie :)

Czytaj dalej

Top 10 irytujących postaci w mandze i anime

(Kolejna socjologia = kolejna notka)

Znacie może takie osoby, które samym faktem swojego istnienia oraz przebywania w tym samym pomieszczeniu co wy, są w stanie wyzwolić w was najbardziej prymitywne mordercze instynkty? Jeżeli nie, to jesteście szczęśliwi. Niemniej, istnieją jeszcze postacie nieistniejące w rzeczywistości, które skutecznie podnoszą nam ciśnienie krwi… Oto lista 10 chińskobajkowych bohaterów i bohaterek, których po dziś dzień strawić nie mogę.

Mina Sofi w trakcie pisania tego postu.

Czytaj dalej

Będziem tonąć, czyli 10 pairingów wg Daryi

Erasmusy, zjazdy rodzinne i inne kataklizmy trochę ograniczyły mój nołlajf ostatnimi czasy (w takich momentach wychodzi na jaw jakim dobrym pomysłem było prowadzenie bloga z tak płodną postowo osobą jak Sofi), ale tutaj jestem i wrzucam kolejną topkę. Dobrze, dobrze, znów postanowiłam nie hierarchizować, tylko wrzucić kilka lubianych przeze mnie par w kolejności mniej więcej takiej, jak silna jest/była moja faza na nie. Wystarczy już, że ich wybór jest oburzająco subiektywny. Serio, nie opierałam się na żadnych kryteriach niezwykłości danej relacji, po prostu wzięłam dziesiątkę którą shippuje i tak, całość ma charakter mocno fangirlowski. Wszystkie pairingi są hetero (jedyne yaoi jakie szczerze lubię nie miało sensu tutaj wrzucać), niektóre są kanonami, za niektóre po prostu ogromnie trzymam kciuki. I nie, nie będzie takich przełomowych romansów jak Haruka x woda czy Chihaya x karuta. O nich innym razem ;)

Motto tego wpisu

Czytaj dalej

Wpis o brwiach

Kiedy nie masz pomysłu na wpis, możesz napisać o brwiach. Ta stanowczo niezbędna dla ukazywania emocji w anime i mandze część twarzy staje się czasami cechą charakterystyczną dla postaci, a dla fandomu – powodem do niemałej uciechy. Ten skromny i na pewno nie wyczerpujący tematu przegląd najsłynniejszych japońskich brwi możecie traktować jako wstęp do brwiologii, nauki młodej, ale niezwykle prężnie rozprzestrzeniającej się wszelkiego rodzaju fandomy (jakiś czas temu podobny wpis popełnił zwierz popkulturalny odnośnie aktorów).

Wszystko co musicie wiedzieć o tym wpisie.

Czytaj dalej